czwartek, października 21, 2010

temu misiu

kto misiowi urwał ucho
no kto pytam cicho, głucho

nikt się jakoś nie przyznaje
może jechał miś tramwajem...

może upadł biegnąc z górki
może go dziobały kurki

może azor go tarmosił
urwał ucho nie przeprosił.

igła, nitka rączek para
naprawimy misia zaraz.

o już sterczą uszka oba
teraz nam się miś podoba.

* * *
;-)

2 komentarze:

Mój Azorek jest bardzo grzeczny. Najwyżej sztuczne myszy tarmosi ;)
 
o mamo, no to inspiracją poetycką byłam dziś :D ba! nawet rzekłabym - muzą :D
 

Prześlij komentarz