z różnych względów lubię różne rzeczy.
chyba wręcz powszechnie znana jest moja sympatia do niemieckości.
w sensie języka, oraz ordungu.
a także z uwagi na niemiecki akcent w biografii.
i w ogóle miewam różne takie ;-)
o, mam choćby coś takiego, że szymborska jest dla mnie strawialna,
tylko i wyłącznie po niemiecku...
tutaj: fragment rozmowy z kamieniem:
ich klopfe an die tür des steins.
»ich bin's, mach auf.
laß mich ein,
ich will mich umschaun in dir,
dich einatmen wie die luft.«
* * *
nabrać życia jak tchu...
* * *
na zdjęciu ja, pracownia,
w tle shradta
Jakim minimalistą jesteś?
2 miesiące temu
2 komentarze:
dla mnie ich ordung to choćby punktualna komunikacja ;-)
i fajnie się TAM mieszka ;-)
Prześlij komentarz